Trwa remont tzw. „Okrąglaka”. Zlokalizowany przy ul. Wysokiej budynek jest wpisany do rejestru zabytków i stanowi wybitny przykład architektury modernistycznej okresu powojennego.
Odrodzenie rybnickiego "Okrąglaka"
Remont tego najmłodszego rybnickiego zabytku przeprowadzany jest z uwagi na jego zły stan techniczny. Zakres inwestycji pozwoli na zachowanie obiektu we właściwym stanie oraz przywróci jego pierwotny wygląd.
Tzw. Okrąglak to budynek ukończony w 1974 roku. Jest wyjątkowy, m.in. ze względu na fakt, że jego współprojektantką była kobieta, rybniczanka Barbara Meisel, co w tamtych czasach nie było normą. Obiekt powstał jako siedziba cechu rzemiosł.
Wszyscy wiedzą, gdzie jest Okrąglak, jego wartość polega na tym, że jest bardzo dobrze osadzony w przestrzeni małego placu, który nie ma korzystnego kształtu, to taka niewielka kieszeń urbanistyczna. Prosta forma – okrągły obiekt ze szklaną ścianą osłonową, który stoi na trzonie – nadaje budynkowi lekkości, a jego barwa – seledyn przywodzący na myśl kolor spatynowanej miedzi, doskonale koresponduje z wieżami pobliskiej bazyliki. Okrąglak to ciekawa konstrukcja, bardzo logiczne i dobrze zaaranżowane wnętrze, a przede wszystkim świadectwo tego, że zrzeszeni w Cechu rybniccy rzemieślnicy mieli duże ambicje, realizując projekt niebanalny i wyróżniający się na tle innych budynków cechowych – mówi dr inż. arch. Henryk Mercik – Miejski Konserwator Zabytków w Rybniku.
Na realizację niezbędnych prac Miasto Rybnik przekazało Cechowi Rzemiosł oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości dotację w wysokości 500 000 zł, co stanowi 37% całkowitego kosztu robót.
Nareszcie ruszyliśmy z remontem. Jest to dla nas wszystkich wspaniały prezent świąteczny. Po wielu latach rozmów o koncepcji, przebudowie, zmianie charakteru budynku, uporządkowania spraw prawnych, zapadła decyzja o pomyśle wpisania „Okrąglaka” do rejestru zabytków. Z radością stwierdzam, że to się udało. Po remoncie wygląd budynku wróci do pierwowzoru z lat 70. Kolorystyka „patynowej miedzi” – zielone szyby rotundy – połączone ze srebrem naturalnego aluminium i szarością naturalnego tynku cementowo-wapiennego dokładnie odwzoruje wygląd budynku z lat jego świetności – komentuje Wojciech Pfeifer, Starszy Cechu Rzemiosł oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Rybniku.
Remont obejmie w pierwszym etapie docieplenie i nowe poszycie dachu, remont elewacji okrąglaka, kompleksową rekonstrukcję ściany osłonowej rotundy, remont łącznika również z dociepleniem, a także tarasu nad wejściem głównym do budynku.
Remont jest bardzo kompleksowy. Udało się zostawić dobrze zachowaną historyczną konstrukcję wsporczą – ona ma swoją wielką wartość jako autentyczne świadectwo epoki. Natomiast jeśli chodzi o okna i płyty szklane – wszyscy widzieli, jak to wygląda. Korozja elementów sprawiła, że znakomita część tych płyt została wymieniona na coś innego. Płyty szklane były też popękane, stwarzając zagrożenie. Same okna też były w stanie tragicznym – modernizacja części ściany osłonowej rotundy była więc konieczna – wyjaśnia dr Henryk Mercik. – Zachowujemy więc to, co należy zachować – a na konstrukcji wsporczej montowane są nowe aluminiowe ramy z zachowaniem proporcji, podziałów i charakterystycznych elementów. Znowu pojawią się zielone nieprzezierne szyby we wspomnianym odcieniu spatynowanej miedzi. Prace wykonywane są na obwodzie całego bębna rotundy, ale obejmą też jej podstawę czyli parter.
Co zaplanowano na przyszłość?
Prowadzony remont poprawi też komfort korzystania z obiektu.
Musimy wziąć pod uwagę fakt, że żyjemy w trochę innych czasach i mamy nowocześniejsze materiały budowlane. Na tyle, na ile da się to zrobić w zabytku, poprawiamy przenikalność termiczną. Ten współczynnik będzie duży lepszy dlatego, że szyby będą podwójne czy potrójne, pojawią się uszczelki – to w zestawieniu z „kitowanymi” niegdyś oknami zupełnie nowa jakość. Chcemy, zachowując charakterystyczny wygląd szklanej rotundy – poprawić warunki jej użytkowania, także ekonomiczne. Myślę, że do końca roku połówkę rotundy będzie można zobaczyć w zupełnie nowej odsłonie. Cieszę się, że ten obiekt odzyskuje dawny blask, bo to wśród obiektów epoki PRL-u prawdziwy „top of the top” – dodaje Miejski Konserwator Zabytków.
Co ważne, jak deklaruje Cech, w przyszłości nastąpi remont wnętrza sali z zachowaniem jej zabytkowego charakteru – wszystkich autentycznych elementów, czyli metaloplastyki, charakterystycznych lamp, kinkietów, żyrandola, boazerii czy parkietu.
Bardzo cieszymy się ze zrozumienia problemów tej budowli przez władze miejskie i dziękujemy za dotację na ratowanie budynku „Okrąglaka”. Podziękowania dla Prezydenta Miasta Rybnika, Rady Miasta oraz Miejskiego Konserwatora zabytków. Do tej pory żyliśmy w przeświadczeniu, że zabytek i konserwator zabytków to jeden duży problem. W krótkim czasie zrozumieliśmy, że takie myślenie to błąd. Pomoc, wsparcie i zaangażowanie rybnickiego Miejskiego Konserwatora Zabytków bardzo nam pomogła i bardzo za nią dziękujemy, licząc na dalsze wsparcie. Zrobimy wszystko, by po remoncie budynek „Okrąglaka” funkcjonował jak dawniej, z przeznaczeniem sali na spotkania, konferencje i zabawy taneczne. Jest również pomysł na otwarcie w dolnej części rotundy klimatycznej restauracji lub kawiarni. Z „otwartą głową” poszukujemy przedsiębiorcy, który chciałby poprowadzić taką działalność gastronomiczną – podsumowuje Wojciech Pfeifer.